Dziś dotrzymuję słowa i umieszczam kolejne moje skarby, które na razie przebywają u moich rodziców.
Torebka Art Deco z charakterystycznymi dla okresu geometrycznymi wzorami.
Widziałam podobną kiedyś na angielskim eBay-u. Moja jest żółta, materiałowa, wyszywana cekinami (podobno z masy perłowej) oraz złotymi i żółtymi mikro-koralikami. Rączka oczywiście również cała w koralikach, torebka zamykana jest na suwak. Przepraszam za jakość zdjęć, ale niektóre moje torebki są wyeksponowane w gablotkach wiszących na ścianie, wiec robienie zdjęć było utrudnione.
Bardzo popularny w XIX wieku kwiatowy wzór z różami
Ta torebka kupiona była kilka lat temu na targu z ubraniami w Sopocie. Jest pięknie wyszywana z misternym wzorem kwiatowym oraz posiada ciekawe frędzelki w formie girland na dole.
Oprawka torebki jest równie ładna, złota z oryginalnym łańcuszkiem.
Secesyjne zapięcie to małe, misterne dzieło sztuki
Te zdjęcia wyszły chyba najgorzej :-( a torebka jest prawdziwym cudem. Od niej właśnie zaczęła się moja kolekcja starych torebek. Dostałam ją w prezencie wiele lat temu, kiedy zdawałam na studia na krakowską ASP. Do Krakowa przyjechałam wtedy z mamą, która również kolekcjonuje antyki. W trakcie wycieczki po sklepach z antykami zobaczyłam ją w gablocie i od razu się w niej zakochałam. Mama kupiła mi ją w prezencie na poprawę humoru, bo egzaminy na słynnej uczelni Matejki nie należały do najłatwiejszych.
Torebka ma cudny wzór haftowany nićmi i złotą żyłką. Pochodzi z okresu secesji o czym świadczy typowo secesyjne zapięcie. Była noszona przez właścicielkę na pasku. Kwiatowy wzór z czasem trochę wyblakł, wewnątrz zachowały się oryginalne intensywniejsze kolory. Uważam, że taka piękna stara rzecz ma swój niepowtarzalny urok. Patrząc na nią na myśl nasuwają się mi gobeliny z Arras oraz średniowieczne wzory tkanin.
Z przodu torebka ma piękne zapięcie z czerwonym kamieniem, po bokach w narożnikach brakuje niestety kamyków.
Tył torebki jest tak samo haftowany koralikami.
Tą torebkę bardzo lubię. Myślę, że znajdzie się na nią miejsce w moim przyszłym salonie i zawiśnie gdzieś niedaleko odrestaurowanego krzesła. Mimo, że torebka z grafitowych koralików jest dość ciemna, to pięknie wyeksponowany jest na niej wzór kwiatowej girlandy. Uwielbiam te koralikowe hafty. Podobne wzory stosowano w XIX wieku na torebkach gobelinowych, ale dla mnie to już nie to samo. Te wydają mi się dużo bardziej pracochłonne, dlatego uważam je za coś doskonalszego.
Wkrótce kolejna porcja zdjęć z kolekcji, bo doszły już moje licytowane na allegro nowe zakupy :-)
wszystkie Twoje torebki są piękne, ale najbardziej podoba mi się pierwsza i ta secesyjna. obie są przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńCudowne! Szczególnie spodobały mi się dwie ostatnie!
OdpowiedzUsuń