Proszono mnie żebym zdradziła tajniki jak wykonałam swoją lalkę.
Dziś wrzucę kilka podpowiedzi, które mi samej pomogły w pracy.
Tu znalazłam opis krok po kroku:
How to Make Noah's Doll
Najpierw trzeba dobrze się przypatrzeć budowie ciała takich lalek.
Łączenie gumek przez stawy jest różne, ale zasada jedna: ręce idą przez środek korpusu na jednej gumce, a nogi na kolejnych gumkach od głowy. Dokładny mechanizm pokażę w innym poście.
Ja podobnie robiłam kończyny oklejając nawet kilkoma warstwami glinki takie rurki plastikowe elektroizolacyjne z Leroy Melin lub większe słomki do napojów. Te zdjęcia nie są moje tylko przykładowe z blogów i internetu. Mam nadzieję, że choć troszkę komuż pomogą. A teraz pierwsze zdjęcia z dokładnymi moimi wskazówki jak zrobić głowę lalki krok po kroku. Mam zamiar stworzyć moją "Fridę Kahlo" bjd z zastosowaniem ciemniejszej glinki ceramicznej.
Po pierwsze przygotowałam wydruk na papierze A3 ciała takiej lalki BJD, żeby lepiej uchwycić jej proporcje. Materiały potrzebne w pierwszym etapie to rurki po papierze toaletowym, plastikowe rurki, klej UHU, plastelina, masa do lepienia (ja robię z FIMO glinki w kolorze naturalnym), ewentualnie później ją maluję. Jakie są jej minusy i plusy: glinka pod wpływem wody ciemnieje nawet po wyschnięciu, ale jak lalka nie będzie brać kąpieli to jest ok, plus jest miękka, szybko wysycha, ale z tego powodu po otwarciu należy przechowywać ją w szczelnym pojemniku najlepiej w lodówce, ładnie się szlifuje, jest dość twarda. Inne przydatne na tym etapie rzeczy to papier toaletowy (najlepiej jednowarstwowy), woda, patyczki do uszu, wykałaczki.
W pierwszym etapie formuję z papieru toaletowego kulkę-główkę lalki. Próbowałam papier z ręczników do rąk, ale zwykły jest lepszy. Powoli warstwa po warstwie robię kulkę, delikatnie maczając ją w wodzie, nakładam papier i roluję w rękach. Uwaga - z wodą nie może być jej za dużo bo zacznie od środka rozpuszczać glinkę. Jeśli natomiast będzie jej za mało to też źle, bo woda wiąże kolejne warstwy papieru. Proces trzeba przeprowadzić dokładnie i powoli aż do uzyskania odpowiedniej wielkości kulki (ciut mniejszej bo należy pamiętać, że na wierzch dojdzie jeszcze glinka ceramiczna)
Z glinki formuję kulkę, którą wałkuję na płaskiej powierzchni. Ja używam zamiast wałka długiej szklanki, bo do niej glinka nie przykleja się. Następnie obtaczam glinką kulkę z papieru toaletowego i według własnego pomysłu rzeźbię twarz.
Później wycinam dziury na oczy ostrym nożykiem, wydłubuję glinkę i wyrównuję krawędzie. W lepieniu głowy pomocne są lekko zmoczone waciki, jakieś patyczki, szpatułki itp.
W taki sam sposób wycinam otwór w dole głowy pod brodą do zamocowania szyi.
Kolejny etap to odcinanie skalpu głowy. Należy robić to bardzo powoli żeby nie zniekształcić głowy i dobrze poprzecinać warstwy papieru toaletowego w środku
Po tym etapie można zacząć powoli wyciągać papier toaletowy. Głowa powinna być już twardsza, ale należy robić to bardzo delikatnie. Ważne jest to, że miękki od wody papier łatwiej się wyciąga. Ja wolę to robić na tym etapie, a nie dopiero jak głowa wyschnie, ale można i tak spróbować.
Na koniec należy poprawić kształt głowy i dopasować ją z nakryciem.
Później należy poprawić oczy i nadać im docelowy kształt. Patyczkiem i palcami można teraz wygładzić twarz lalki i uszy.
Kolejny etap to robienie peruki na odciętym skalpie. Materiały i fason według uznania.
Ja używam filcu, czesanek do filcowania i sfilcowanych nici do gobelinów. Najlepiej ten etap wykonać już po wyschnięciu ale ja nie mogłam się doczekać :-)
Peruka z grubsza gotowa, teraz pora na kolczyki. Z czasów liceum pozostało mi dużo hipisowskiej biżuterii. A te indiańskie kolczyki pasują idealnie. Frida dostała oczywiście brązowe oczy. Oczy do kupienia np. w sklepie internetowym
swiatpasji.pl,na allegro lub ebayu.
Można wykorzystać też sztuczne rzęsy i poprzyklejać kępki a resztę domalować. Brwi mojej bjd musiały być wyraźne i nawiązywać do bohaterki, którą symbolizuje, dlatego wycięłam je z czarnego filcu.
Kredką podkolorowałam wgłębienia w uszach , a usta pomalowałam lakierem do paznokci.
Makijaż oczu muszę poprawić czarnym cienkopisem bo ten ciemno-brązowy zbladł i źle wygląda.
Do makijażu używam cienkopisów Faber-Castell gr 0.1 i 0.3 albo cienkopisów kolorowych Stabilo.
Ostatnio odkryłam również lakier do paznokci, który sprawia, że po nałożeniu powierzchnia staje się matowa. Tym lakierem pokrywam różne małe rzeczy, którym chcę nadać większą trwałość a nie chcę efektu świecenia jak przy werniksie. Ta glinka po wyschnięciu jest dość blada (naturalna) więc jeśli chodzi akurat o Fridę czeka mnie jej przemalowanie.