piątek, 10 sierpnia 2012

torebki II

Obiecałam, że pokażę więcej ze swojej kolekcji starych torebek.
Dziś dotrzymuję słowa i umieszczam kolejne moje skarby, które na razie przebywają u moich rodziców.



Torebka Art Deco z charakterystycznymi dla okresu geometrycznymi wzorami.

Widziałam podobną kiedyś na angielskim eBay-u. Moja jest żółta, materiałowa, wyszywana cekinami (podobno z masy perłowej) oraz złotymi i żółtymi mikro-koralikami. Rączka oczywiście również cała w koralikach, torebka zamykana jest na suwak. Przepraszam za jakość zdjęć, ale niektóre moje torebki są wyeksponowane w gablotkach wiszących na ścianie, wiec robienie zdjęć było utrudnione.



Bardzo popularny w XIX wieku kwiatowy wzór z różami

Ta torebka kupiona była kilka lat temu na targu z ubraniami w Sopocie. Jest pięknie wyszywana z misternym wzorem kwiatowym oraz posiada ciekawe frędzelki w formie girland na dole.
Oprawka torebki jest równie ładna, złota z oryginalnym łańcuszkiem.


Secesyjne zapięcie to małe, misterne dzieło sztuki

Te zdjęcia wyszły chyba najgorzej :-( a torebka jest prawdziwym cudem. Od niej właśnie zaczęła się moja kolekcja starych torebek. Dostałam ją w prezencie wiele lat temu, kiedy zdawałam na studia na krakowską ASP. Do Krakowa przyjechałam wtedy z mamą, która również kolekcjonuje antyki. W trakcie wycieczki po sklepach z antykami zobaczyłam ją w gablocie i od razu się w niej zakochałam. Mama kupiła mi ją w prezencie na poprawę humoru, bo egzaminy na słynnej uczelni Matejki nie należały do najłatwiejszych.
Torebka ma cudny wzór haftowany nićmi i złotą żyłką. Pochodzi z okresu secesji o czym świadczy typowo secesyjne zapięcie. Była noszona przez właścicielkę na pasku. Kwiatowy wzór z czasem trochę wyblakł, wewnątrz zachowały się oryginalne intensywniejsze kolory. Uważam, że taka piękna stara rzecz ma swój niepowtarzalny urok. Patrząc na nią na myśl nasuwają się mi gobeliny z Arras oraz średniowieczne wzory tkanin.

Z przodu torebka ma piękne zapięcie z czerwonym kamieniem, po bokach w narożnikach brakuje niestety kamyków.


Tył torebki jest tak samo haftowany koralikami.

Tą torebkę bardzo lubię. Myślę, że znajdzie się na nią miejsce w moim przyszłym salonie i zawiśnie gdzieś niedaleko odrestaurowanego krzesła. Mimo, że torebka z grafitowych koralików jest dość ciemna, to pięknie wyeksponowany jest na niej wzór kwiatowej girlandy. Uwielbiam te koralikowe hafty. Podobne wzory stosowano w XIX wieku na torebkach gobelinowych, ale dla mnie to już nie to samo. Te wydają mi się dużo bardziej pracochłonne, dlatego uważam je za coś doskonalszego.

Wkrótce kolejna porcja zdjęć z kolekcji, bo doszły już moje licytowane na allegro nowe zakupy :-)

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

moja handmade BJD doll- cz. II

Jeszcze kilka zdjęć z ukończonej już lalki , którą zrobiłam. Sukienka fioletowa z koronką i górą ecru. Teraz wygląda już na skończoną ale nie jest powiedziane że nie zmienię jej za jakiś czas stroju. Na pierwszym zdjęciu ze starym pieskiem - białym pudelkiem, który zyskał nowe 2 łapy i utrącony ogon.







Na żywo wygląda jeszcze ciekawiej, jestem z niej dumna bo to od początku do końca lalka zaprojektowana, wymyślona i stworzona przeze mnie.


piątek, 3 sierpnia 2012

moja handmade BJD doll

Jakiś czas temu marzyłam o lalkach typu BJD. Podziwiałam niektóre Japońskie cudeńka.
Fascynowały mnie również lalki artystyczne Marmite Sue, Virginie Ropars czy Popovy Sisters. Na świecie jest wielu niezwykle uzdolnionych lalkarzy.
Moją miłością w świecie lalek BJD z porcelanowymi stawami kulkowymi są lalki Mariny Bychkovej zwane Enchanted Doll. Zobaczcie sami, nie tylko lalki rewelacyjne, ale stroje akcesoria zrobione z tak niezwykłą precyzją.


Kilka ulubionych lalek Mariny z jej strony internetowej :





Autorka z jedną ze swoich lalek

Pomysłowość i talent artystki nie zna granic niestety nie stać mnie na kupno takiej pięknej lalki.
Z Polskich autorów lalek podziwiam Marti Presents Dolls.

Postanowiłam, że spróbuję zrobić coś na kształt takiej lalki z masy plastycznej.
Nie robiłam wtedy zdjęć w trakcie pracy więc pokażę efekt końcowy.



Bez peruki i ubrania



  Zbliżenie na stawy kulkowe rąk nóg oraz głowę z ruchomymi oczami i mocnym groteskowym makijażem.





Lalka stylizowana na damę z okresu Ludwika XVI-go.

Moja lala może nie dorównuje lalkom zawodowców. Jest mi jednak szczególnie bliska bo stanowi moją pierwszą próbę zrobienia całkowicie samemu lalki z artykułowanym ciałem.Wkrótce pokażę skończone dla niej ubranko w fioletowych barwach. Śmieszne stringi, widoczne na zdjęciu, to dzieło chłopaka mojej siostry, który uparł się koniecznie i sam je zrobił. Ponieważ jego pomoc przy robieniu dziurek w kulkach i częściach lalki była nieoceniona nie mogłam mu odmówić i się nie zgodzić ;-)

środa, 1 sierpnia 2012

torebki


Historia i ewolucja torebki

Historia torebek zaczyna się od tych wykorzystywanych do przewozu ziarna lub do przechowywania przedmiotów religijnych i ziół leczniczych. Na początku zarówno mężczyźni jak i kobiety posiadały torebki. W XV wieku, portmonetka stanowiła tradycyjny prezent od pana młodego dla jego narzeczonej. Były one w formie worka, przepięknie misternie haftowane  ilustracjami, opowiadającymi o miłości.
Ludzie  potrzebowali na początku torebek głównie ze względów praktycznych. Szybko jednak owe przedmioty znalazły swoje wykorzystanie nie tylko w czasie podróży ale również  w domach .

Tradycyjne portfele zaczęły pojawiać się już w XVI wieku, jako małe torebki skórzane w formie sakwy. Dzięki sznurkowi mogły one być przypięte do pasa, który nosił właściciel. Również w 16 wieku  torebki używane były  przez kobiety jako tzw "pachnący " worek. Panie wypełniały go lawendą aby nadać swoim chusteczkom piękny zapach. W tym samym czasie wprowadzono w ubraniach kieszenie zwane "bagges" .

Pod koniec XVIII-go, odzież zmieniła swoją formę na bardziej wykwintną. Wtedy to torebki nabrały większego znaczenia .Można w nich było schować np. talię kart, chusteczkę, kartę do tańca, perfumy czy puder. Większą role zaczęto także przykładać do piękna przedmiotów osobistych.
Torebki wykonywano ze szlachetnych tkanin głównie jedwabnych. Były one przepięknie haftowane i ściągane sznurkiem - nazywano je  reticules lub "szyderstwa".

Okres Wiktoriański przyniósł wiele różnych torebek, które często były tak projektowane żeby  ładnie współgrać ze strojem i były wykonane z pasujących do ubioru tkanin.
W połowie lat 1800-tych, nastąpiła dość ważna zmiana fasonu. Krawcy przeszli od prostego stylu ściągania, do popularnego płaskiego stylu. Dzięki temu torebki mogły być wykonywane w dowolnym kształcie okrągłym lub kwadratowym. Wzory i wskazówki tego typu torebek stały się popularne w ówczesnej damskiej prasie . Dominowały haftowane, bogato zdobione nićmi lub wyszywane mini koralikami torebki. Istniały też mniejsze wersje stosowane jako portmonetki, które często wykonane były z metalowych łusek lub oczek, które obejmowała metalowa klamra.
Na początku XX wieku torebka stała się typowo kobiecym atrybutem . Panie zabierały je z domu nawet gdy wychodziły na krótko. Zaczęto dobierać je do innych akcesoriów stroju jak kapelusze, rękawiczki czy buty.
W ten sposób torebka weszła na stałe do mody i mimo różnych  fasonów pozostanie na zawsze atrybutem kobiety.

Ja, jak każda kobieta uwielbiam piękne torebki. Stare przedmioty szczególnie mnie zachwycają, dlatego od jakiegoś czasu kolekcjonuję również torebki z minionych epok jak i te współczesne. Dziś zaprezentuję mniejszą część mojej własnej kolekcji starych torebek z XIX i XX wieku.

 Torebka pochodzi z czeskiej Pragi, została zakupiona w trakcie niedawno obchodzonej pierwszej rocznicy ślubu. Dostałam ją od kochanego męża z tej właśnie okazji :-)

Uważam ją za prawdziwy rarytas bo udało się ją kupić w małym antykwariacie za ok 30 zł

 
Ta biaława torebka ma śmiały symetryczny wzór w stylu Art Deco.

Cała jest wyszywana mini koralikami i nie posiada prawie ubytków. Jest zasuwana od góry a jej rączką również opleciona jest koralikami. Pochodzi z ok 1930 roku.
Kolejna moja torebka została kupiona ostatnio na Kole. Myślę, że mogę ją zaliczyć do równie udanych zakupów bo stargowałam ją do 50 zł

Ma pięknie wyszywane kwiaty również z perełek i poza zabrudzeniami satynowej jasnej tkaniny nie ma innych ubytków.Uwagę zwraca wzór oraz piękna złota rama zapięcia.

Misterne białe i różowe kwiaty wśród ciemniejszych listków i mini perełek.

Wnętrze również w idealnym stanie z mini kieszonką.
Lata jej produkcji to pewnie ok. 1920-1940

Ostatni mój dzisiejszy skarb pochodzi z allegro, wylicytowany za 50 zł. Ma bardzo ciekawy kształt, wyszywana jest złotymi cekinami i mini koralikami układanymi w luźne wzory.

Drobne ubytki z przodu dodają jej tylko uroku :-)

Tył za to pozostał w stanie idealnym

Równie misterna praca podejrzewam, że wykonana ręcznie.


Wnętrze wykonane z różowego jedwabiu z malutką kieszonką.





W końcu przyszła do mnie upragniona głowa.
Miała mały uszczerbek przy oczku, który zamaskowałam glinka i mam zamiar zamalować.
Niestety nie mam pewności czy główka jest dobrego rozmiaru w stosunku do korpusu ?
Poprzednia celuloidowa w rozsypce była na 100% za duża bo mocno odstawała od korpusu :-)


Celuloidowa głowa trochę posklejana i zostawiona na pamiątkę.

Oglądałam zdjęcia lalek ze skórzanymi ciałami i głowami z biskwitu. Kilka z nich miało dość długie brzuszki w stosunku do głowy. Ogólnie wydaje mi się, że stare lalki nie są do końca proporcjonalne.





Przykłady z internetu

Proszę o radę i wskazówki czy główka pasuje Waszym zdaniem ? Bo sama już nie mam pewności.
Nie przymocowałam jej jeszcze więc nie do końca dobrze wygląda ale jakoś można sobie wyobrazić.



Na razie bez jednego oczka , które wkrótce zamontuję po zamalowaniu ubytku.

Wydaje mi się, że głowa mniejsza jest ok mimo długiego ciała jakoś ta większa głowa z niedokończonym popiersiem teraz zupełnie mi nie pasuje wielkością .


Mam też zagwostkę odnośnie peruki. Miałam dla niej przygotowaną oryginalną starą perukę z pięknych ludzkich włosów ale zrobiłam też sama drugą perukę w blondzie. Niebieskie oczy, które kupiłam na Kole wydają się bardzo ładnie pasować do mniejszej główki i bardziej mi się z nimi podoba.
A co Wy myślicie które włosy wybrać biorąc też pod uwagę strój który uszyłam?

Tak główka wygląda w jasnych blond włoskach

A tak w ciemnym blondzie z wpiętą starą broszką z koralików