Piszę post po bardzo długiej nieobecności na blogu, a motywację do tego dały mi Wasze nowe wpisy i zapytania.
Postanowiłam w końcu skończyć (część I - handmade BJD - krok po kroku) i Wam pokazać Fridę bo po głowie chodzi mi już nowy lalkowy pomysł.
Miałam zrobione zdjęcia lalki przed nawleczeniem na gumki ale niestety gdzieś się zapodziały i mimo, że przejrzałam kilka razy foldery różnych zdjęć za nic nie byłam w stanie ich znaleźć. Wybaczcie, ale niestety będzie musiał Wam wystarczyć sam opis tego jak ją robiłam.
Wracając do lalki po wykonaniu głowy powstawał oczywiście korpus i kończyny.
Korpus musi być pusty w środku dlatego używam do tego rolek po papierze toaletowym.
Rozcinam je i łączę w odpowiedni sposób spinaczami, sklejając jednocześnie klejem UHU.
Wycinam z boku otwory na ręce a szyję robię z rurki termokurczliwej o dość sporej średnicy. Rurkę nacinam na 4 części i również mocuję do korpusu klejem.
Następnie oklejam wszytko powoli masą do modelowania.Uwaga bo pierwsza warstwa masy musi być w miarę cienka. Rolki po papierze należy lekkko zwilżyć wodą żeby masa lepiej się do niech kleiła i trzymała.
Podobnie postępuję z kończynami, wycinam z rurki (termokurczliwa rurka dostępna jest w marketach budowlanych na dziale z elektryką)odpowiednie długości i powoli oklejam.
Trzeba poczekać aż pierwsza warstwa masy stwardnieje żeby później nałożyć na nią kolejną i już wymodelować sylwetkę bądź nadać kończynom grubości i kształt. Nakładając nową warstwę, poprzednią należy zwilżyć dla lepszego związania.
Po wyschnięciu masę można spokojnie szlifować papierem ściernym i wiercić drobne otwory. Ja do wiercenia otworów używam Dremla ale jeśli ktoś nie ma powinien grubą igłą lub wykałaczką wykonać je jak masa jest jeszcze miękką ale po uformowaniu docelowego kształtu.
Formując kształt pamiętać należy żeby nie zalepić rurki w środku bo ciężko będzie później przewlec gumkę.
Wyjątek stanowią ramiona i stawy biodrowe. Te rurki należy zalepić masą z jednej strony i przebić otwór na wylot.
Stawy kończyn robię jako okrągłe koraliki z masy. Końcowy etap to dłonie i stopy z zatopionymi w nich metalowymi kółkami do których doczepiona zostanie gumka.W głowie lalki zostanie umieszczony koralik, który spowoduje że będzie ruchoma.
Później wszystko szlifuję i ewentualnie maluję farbą akrylową. Fridzie musiałam nadać taki ciemniejszy kolor skóry. Do nawlekania należy dopasować rodzaj gumki i wielkość otworów w stawach i kończynach. Czasami trzeba gumkę przewlekać kilka razy bo niestety masa jest dość ciężka i należy odpowiednio naciągnąć gumkę bo inaczej nogi czy ręce będą wisiały.
A oto Frida już skończona w uszytym przeze mnie stroju. Stopy postanowiłam zostawić bose.
Jak Wam się podoba ta nowa lalka?